piątek, 21 sierpnia 2020

#RPGaDAY2020 - Dzień 21 - Push

 Dzień 21. Push. Pchać.


Przeć do przodu. Być aktywnym Mistrzem Gry, być aktywnym Graczem. Choćby trochę podczytywać, ruszać mózgownicą i przygotowywać nowe scenariusze. Starać się pałać entuzjazmem, zachęcać koleżków do grania i poznawania nowych rzeczy. Cieszyć się z gry, cieszyć z opowiadanych historii, dobrze się bawić. Nie być pretensjonalnym dupkiem, a tym bardziej nie pozować na eksperta, bo tych jest w internatach i tak zbyt dużo. Nie mieć szczególnych aspiracji. Oto kredo, które właśnie sobie wymyśliłem.

Cykliczne organizowanie sesji, zachowanie konsekwencji to ogromne wyzwanie. Czasem się po prostu nie chce. Szczególnie, gdy trzeba zmagać się z poczuciem erpegowego osamotnienia. Bardzo często tak mam: sesje odbywają się za sprawą mojej inicjatywy. Rozsyłam info; mówię, że będę prowadzić to i to – dwie osoby powiedzą, że termin pasuje, to już w zasadzie sukces. Najgorzej jest wówczas, gdy zmęczenie bierze górę i raz chciałoby się przyjść na gotowe. Mieć postać, być Graczem i z radością rzucić się w wir wydarzeń przygotowanych przez innego Mistrza Gry. Ale wtedy okazuje się, że nikt nie ma ochoty prowadzić. I żadna sesja się nie odbywa.

Bycie Mistrzem Gry to nie jest szczególnie skomplikowane wyzwanie. Jeśli Gracze mają odrobinę oleju w głowie, to sami znajdą coś do roboty – byleby był ktoś chętny do reagowania na ich deklaracje. Bycie Mistrzem Gry to nie jest żadna sztuka. Owszem, niektórzy mają niesamowity kunszt, a inni zdobywają mnóstwo fanów przez sesje na YouTube, chociaż czytają przygotowane wcześniej opisy. Jeśli znajdzie się ktoś, kto po prostu od czasu do czasu będzie mi mówił, żebym rzucił na inicjatywę, to umrę ze szczęścia.

Nim to nastąpi, pozostaje mi białorycerzyć i być tym męczennikiem, który ma poczucie, że pcha wagonik z kostkami pod górkę samotnie. Pchać sesje do przodu. Przeć, bo lepiej prowadzić co piątek i popijać browary, niż popijać browary bez grania.

Ale serio, czasem chciałbym, żeby ktoś inny zaproponował mi grę.

2 komentarze:

  1. Z tym rzucaniem na inicjatywe to bym uwazal. Tak sie konczy zyciowy powergaming, za duzo dowaliles w inicjatywe i teraz jak jest rzut na to, kto teraz prowadzi to zawsze wygrywasz. Dokup jakies przywary czy cos, tylko skad teraz wziac PeDeki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No zależy mi na poczuciu ciągłości, co mam zrobić? Wykupuję Przywarę: nie poprowadzi, póki koledzy nie zrobią mu jednej sesji w miesiącu?

      Usuń