poniedziałek, 10 sierpnia 2020

#RPGaDAY2020 - Dzień 10 - Want

Dzień 10. Want. Potrzeba.

https://www.autocratik.com/

W jakiś sposób fascynuje mnie potrzeba grania w gry fabularne. No bo bądźmy szczerzy, mimo posługiwania się patetycznymi frazesami o opowiadaniu historii, RPGi to po prostu gry, sposób na spędzanie wolnego czasu, równie wartościowy jak czytanie książek, jak robienie makatek, jak malowanie obrazów, czy chodzenie na spacery. A jednak granie w gry fabularne jest jakąś potrzebą, nie pierwszego rzędu, rzecz jasna, ale jest.

Typowy dialog:

- Musimy się umówić na jakieś granie, kurde!

- No, musimy.

 

Mnie osobiście najbardziej męczą zawsze dwie sprawy:

Po pierwsze, niedokończone historie. Fakt niedokończonej kampanii nie jest, co prawda, poważnym obciążeniem psychicznym, ale gdzieś jednak zostawia w pamięci zgrzyt, poczucie niekompletności. Obecnie, myśląc o innych grach, których chciałbym spróbować, przede wszystkim się nie napalam, a poza tym najpierw planuję skończyć te wątki, które zacząłem.

Po drugie, brak ciągłości. Przerwy w graniu się zdarzają i wciąż w obecnej sytuacji jestem zdania, że trzeba cieszyć się każdą okazją, to wciąż w naszym przypadku rodzaj święta. W każdym razie, w rozgrywanych historiach RPGowych wyjątkowo kręci mnie to, że one się ro-zwi-ja-ją! Że są jak telenowela i brną do przodu w ten czy inny sposób.

Wciąż nie potrafię powiedzieć do końca dlaczego tak jest. Dlaczego gry fabularne są elementem potrzeb? Nie dzieje się nam wielka krzywda, gdy mamy przerwę w graniu, a jednak ten brak stale gdzieś tam w głowie uwiera.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz