poniedziałek, 8 sierpnia 2022

#RPGaDAY2022 - Dzień 8

Początek drugiego tygodnia RPGaDAY zaczynamy pytaniem o to, kto cię wprowadził do RPGów. Ale ja już w sumie w jednym z poprzednich wpisów pisałem, że pierwszą sesję poprowadził mi kuzyn, gdy spędzaliśmy wakacje w domku letniskowym. Później mieliśmy jeszcze parę wspólnych sesji - wiem, że parę razy zagraliśmy w Warhammera, zdarzyły się też chyba Dzikie Pola, Monastyr i Wampir: Maskarada. No i w gruncie rzeczy w ten sposób ten wpis mógłby zostać zakończony, ale skorzystam z okazji, by spojrzeć na inny epizod RPGowy.

Czasy wczesnego internetu (wtedy jeszcze łączyłem się ze światem przez modem, odcinając rodziców od telefonu). Większe portale internetowe o fantastyce dopiero miały powstać albo ledwie raczkowały. Znałem wówczas tylko Warhammera i trafiłem na taką postawioną w htmlu stronkę, która nazywała się Gildia WFRP. Była tam już spora społeczność, było forum, były w końcu cotygodniowe spotkania na chacie. Była też księga gości, też niesamowity relikt. Były artykuły wrzucane jako pliki tekstowe do ściągnięcia. Aktualizacje strony odbywały się niekiedy okrutnie rzadko, ale był świetny klimat i zabawa. Im człowiek bardziej był zaangażowany, tym wyżej wspinał się po szczeblach gildianej kariery - miało się bowiem jakieś tam rangi i pamiętam, że dobiłem do stopnia Ucznia Mistrza. 

A później przenieśliśmy się na Valkirię. Gildia WFRP stała się częścią większego portalu i dość długo zajmowałem się tam - w pewnym momencie - prowadzeniem strony o Warhammerze, a później całego działu o RPGach. Nie wiem, czy jeszcze przed, czy już po migracji na Valkirię, mieliśmy pierwsze spotkanie Gildii na żywo - spotkaliśmy się na konwencie Zahcon w Toruniu, bodajże w 2003 roku. To tam była ta sesja Warhammera, w trakcie której nietoperze srały nam na głowy, bo przecież cała impreza odbywała się w pruskiej twierdzy.

Później drogi się rozeszły. Część ekipy założycielskiej Gildii zajęła się nadmorskimi imprezami w stylu Puckon i Hardkon. Ale to nieistotne. Zmierzam do tego, że Gildia WFRP (nci.pl) była takim pierwszym przystankiem, gdzie mogłem zetknąć się z nieco szerszą społecznością warhammerową. Nazwijmy to wczesnym procesem socjalizacji, który wcale nie uczynił mnie bardziej otwartym na innych ludzi, ale z pewnością był dla mnie bardzo wartościowy. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz