Dociera do mnie, że jedną z niesamowicie mocnych stron Wyprawy za Mur są właśnie pakiety postaci. To, co otrzymujemy wraz z podręcznikiem podstawowym stanowi spory i ciekawy wybór, ale ograniczony - z grubsza (pamiętam o elfie) do grania człowiekiem. Wyprawa do Gawry to zmienia i oferuję grę niedźwiedziem. Pakiet postaci, wzorem innych, pozwala dokładnie wylosować i określić przeszłość naszego misiobohatera, co przekłada się na wzrost określonych statystyk, przydział umiejętności, ale także konieczność dodania czegoś do mapy wioski. No bo gramy misiem, który już w tej wiosce mieszka i swoją aparycją wzbudza przynajmniej niepokój niektórych mieszkańców wsi.
To raptem mały dodatek, taki malutki. Jeszcze nawet nie zdążyłem poważnie ograć Wyprawy za Mur (i pewnie nieprędko się to stanie), a w nadchodzących miesiącach należy przecież spodziewać się napływu kolejnych dodatków. Czy Wyprawa do Gawry ma szansę coś zmienić? Mogę wypowiadać się tylko teoretycznie i powiem: tak. W tym sensie, że wprowadza do drużyny niedźwiedzia, i to gadające - zjawisko dość niezwykłe, nawet w obliczu sąsiedztwa wszelakich wróżek, skrzatów, elfów i innych stworów.
W każdym razie, dokonując podsumowania tego krótkiego tekstu, chciałbym powiedzieć tak: to jest materiał fajny, bo wprost pokazuje, jakie niesamowite rzeczy można spotkać za murem. W swojej prostocie jest wciąż bardzo inspirujący - dodatek, o czym nie wspomniałem, poza pakietem postaci dostarcza też pomysłów na NPCów, które w ten czy inny sposób podpowiadają, jak ciekawymi strukturami społecznymi mogą okazać się niedźwiedzie plemiona.
Wyprawę do Gawry możecie znaleźć na DrivethruRPG.
Ja w mojej obecnej kampanii nie zgodziłem się, gdy jeden z graczy chciał wykorzystać ten pakiet postaci i zagrać niedźwiedziem. Nie żałuję tej decyzji, bo opowieść poszła w kierunku, do którego taki gadający zwierzak niezbyt by pasował. Ale jak najbardziej wyobrażam sobie kampanię bardziej baśniową lub mityczną, gdzie miałby swoje miejsce. Pomysł, żeby nie był to pojedynczy niedźwiedź, a cały ród czy osada, fajnie to jeszcze podkręcają.
OdpowiedzUsuń