czwartek, 22 kwietnia 2021

Leif Dalmore


Oto postać, w którą przyszło mi się wcielić w prowadzonej przez Wojtka (oby!) kampanii w świecie The Elder Scrolls. Poznajcie Leifa, Norda „w rozkroku”.


Początki

Leif Dalmore urodził się w 134 roku 4. Ery w Białej Grani w Skyrim. Jest dumnym przedstawicielem wojowniczego rodu Dalmore’ów. Jego ojciec, jak i dziadek, należeli do Towarzyszy, grupy wojowników kultywujących tradycje Skyrim i pierwszych Nordów, Ysgrammora i jego pięciuset Towarzyszy. Dlatego Leif wychowywany był na wojownika. Odkrycie zdolności magicznych wprowadziło jednak w jego życie sporo zawirowań. Po wielu kłótniach, ojciec Leifa zgodził się wysłać go do Akademii Zimowej Twierdzy na nauki. Fakt ten wprowadził do jego życia męczacy dualizm i problemy z tożsamością: z jednej strony tradycjonalista, a z drugej czarodziej z urodzenia.


Złe decyzje

Leif dorastał z przyjaciółką, Ingrid. Przez te wszystkie lata zdawało się, że są sobie przeznaczeni. Jednak wyjazd Leifa do Akademii wszystko zmienił. Dziś Ingrid jest Tarczowniczką, dołączyła do Towarzyszy i nade wszystko ma do Leifa żal, że ją zostawił.

Po kilku latach w Akademii, nieszczęśliwy Leif postanowił uciec i wrócił do domu. Ojciec już nie żył, zmarł na zapalenie płuc pełen żalu, rozczarowany decyzjami syna. Spotkanie z Ingrid również nie poszło dobrze: odrzuciła go tak, jak on odrzucił wcześniej ją. 

Wówczas Leif zwrócił się ku wierze. Talos stał się jego nową miłością.

Gdy wybuchła wojna z altmerskim Dominium, został wcielony do specjalnej, autonomicznej grupy operacyjnej pod dowództwem innego Norda, Salviga Gustavssona. Leif pełnił tam specjalną i dwojaką rolę: bitewnego kapłana i sierżanta zarazem. Wykrzykiwał rozkazy, napełniał przybocznych werwą i wolą walki. Jego oddział nazywany był Kruczą Brygadą. Krążyły o nich legendy i pogłoski, o wszystkich okrucieństwach, których dopuścili się w imię zwycięstwa swojej sprawy. Mówiło się, że Kruki Salviga nie znają litości. Jeśli wywęszyły zdradę lub choćby przebłyski kolaboranctwa, nie było istotne, po której stronie jesteś. 

Ale krótko przed końcem wojny Krucza Brygada wpadła w zasadzkę. Altmerowie, po wielu próbach w końcu zdołały zlikwidować znienawidzonego wroga. Leif myśli, że jako jedyny przeżył masakrę i został wzięty w niewolę, z której następnie udało mu się uciec. Nie wie, że gdzieś tam inny dawny przyjaciel z oddziału również przeżył i walczy o przetrwanie.

Wówczas wojna dobiegła końca, a Imperium zgodziło się na warunki zwycięzców. Leif poczuł się wtedy zdradzony. Strącenie Talosa z panteonu było dotkliwym ciosem, po którym Nord długo nie mógł się pozbierać. Dziś nadzieja odradza się w jego sercu, on sam Talosa nigdy się nie wyrzekł. 

Nie zmienia to faktu, że obecnie Leif Dalmore stoi w dziwnym rozkroku. Ucieczka z niewoli, fakt przynależności do Kruków, wyznawanie Talosa czynią go przestępcą w świetle altmerskiego prawa. Ale czy Leif może i chce wracać na łono Imperium? Czy nadal chce za nie walczyć, skoro wcześniej poczuł się zdradzony przez własną ojczyznę?

Obecnie Leif planuje przebić się przez Cyrodiil na północ, do Skyrim, do Domu. W głowie ma chaos - gdzieś w jego głowie rodzą się pomysły, by zorganizować na północy ruch oporu. Oporu przeciwko wszystkim, także Imperium.


Coś o charakterze Leifa

Leif Dalmore jest dość prostym człowiekiem. Jak inni żołnierze, ceni sobie dobry napitek i zabawę w miłym towarzystwie. Dobrze się czuje w wesołej kompanii, przy której może stracić odrobinę kontroli.

Wojna jednak z niego nie wyszła. I nie wyjdzie nigdy. W Leifie tlą się ziarna minionej przemocy, rodzaj transu bitewnego, w którego trakcie odzywają się w nim najgorsze demony. Demon Przetrwania jest najważniejszym z nich. Leif wielokrotnie już z nim igrał. Za każdym razem, gdy pakował się w niebezpieczeństwo, by ratować kompanów. Bo choć zachowuje się jak straceniec, kieruje się lojalnością. Przysięgał walczyć o życie swoich druhów i ten nawyk w nim pozostał.


Potencjalne zahaczki

Dawny przyjaciel z Kruczej Brygady, tak jak Leif, przeżył masakrę. Jest w tarapatach, zaszczuty i uciekający przed zbliżającym się pościgiem. A może ma do Leifa żal, bo sądzi, że ten go porzucił? 


Głos i światło Talosa są w Leifie silne. Choć z praktycznego punktu widzenia głoszenie nauk Talosa może ściągnąć na Norda kłopoty, nie potrafiłby on odmówić współwyznawcom pomocy, gdyby znaleźli się w tarapatach. Leif wierzy, że da się przywrócić Talosa z powrotem na należne mu miejsce.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz