czwartek, 2 grudnia 2021

[DW] Co się wydarzyło w Urzędzie ds. Bezpieczeństwa Wyznaniowego?


Sesja online rozegrana 6 czerwca 2021 r.


Drugie podejście do Dungeon World, kolejny raz fascynująco inspirujące, pełne dobrej zabawy i niespodzianek.


Udział wzięli:

Fafnir - barbarzyńca - pochodzi z krainy dosłownie wykupionej przez chciwe krasnoludy. Włóczy się z zamiarem zebrania pieniędzy i wykupienia rodziny z długów. Miłośnik wysykobiałkowych potraw (D.);

Trille - elfia czarodziejka niezbyt poważana we własnej rodzinie. Ma swoją pracownię, w której oddaje się badaniom, podczas gdy usługuje jej stary gnom Alfie oraz mechaniczne ramię o imieniu Głupek (K.);

Yosi - złodziejka o kleptomańskich zapędach. Tak zwyczajna, że żaden portret na liście gończym jej nie przypomina. Czasem zdobywa dla Tille magiczne przedmioty (A.);

Hawthorne - kleryk, członek sekty Wielkiego Mistycznego Borsuka, który  puścił w ruch Kosmiczne Żołędzie, a gdy te zaczęły się ze sobą zderzać, powstały pierwsze pierwiastki, żywioły i ludzie (D.).


Hawthorne został wezwany, by przeprowadzić przesłuchanie tajemniczych awanturników, którzy dostarczyli do Urzędu ds. Bezpieczeństwa Wyznaniowego niebezpieczny artefakt, Oko Kholita. Wszedł do pokoju, gdzie czekał już Fafnir. Scena wydobycia informacji była absurdalnie zabawnym dialogiem, w którym kleryk zadaje pytania, a barbarzyńca domaga się posiłku, najlepiej wysokobiałkowego. Później do przesłuchania dołączyły Yosi i Tille, które również nie ułatwiały urzędnikowi zadania. W trakcie rozmowy Bohaterowie dostrzegli przemieszczający się nad budynkiem krasnoludzki sterowiec.

Gdy Hawthorne wyszedł w końcu, by zamówić posiłek dla przesłuchiwanych gości, przez przeszklony sufit ze sterowca zostały wypuszczone zmutowane ghule o nieco małpich sylwetkach. Rozpoczęła się rzeź. Yosi i Trille (ta rzuciła na siebie czar niewidzialności) wymknęły się przez okno, jednak czarodziejka niechcący wybiła szybę piętro niżej, co zwabiło jednego z potworów. Hawthorne rzucił się na ratunek Kasjuszowi Czerwonemu, szefowi całego Urzędu, który miał przy sobie Oko Kholita. Do walki, z dzikim rykiem, dołączył również Fafnir.

Drużyna się rozdzieliła. Yosi i Trille z lekkimi trudnościami pokonały ghula. Hawthorne i Fafnir wyratowali z opresji Kasjusza (Hawthorne bardzo ryzykował) i we trójkę uciekli podziemnym przejściem przez piwnicę.

Yosi wówczas zrobiła coś niespodziewanego i epickiego. Widząc, że lewitujący krasnoludzki sterowiec wkrótce odleci, bez żadnych konsultacji wspięła się na dach budynku i uczepiła się lecącej maszyny. Wemknęła się na pokład, jednak nie udało jej się znaleźć tam istotnych informacji. Na domiar złego, sterowiec - ponieważ był swego rodzaju prototypem - uległ awarii i musiał lądować za miastem. Poparzona w wyniku eksplozji kotłów parowych Yosi wydostała się na zewnątrz. 

Dziwnym trafem, wszyscy spotkali się w pracowni/sklepie Trille. Hawthorne wówczas, spędziwszy nieco czasu na medytacji nad ruchem toczących się Kosmicznych Żołędzi, został obdarowany zaklęciem leczenia, które z lepszym lub gorszym skutkiem rzucał na nowych towarzyszy. Tutaj padł super pomysł: rany owszem, zostają zasklepione, ale w ich miejsce pojawiają się losowe „blizny” ze świata natury. Tym samym np. rana na łydce Fafnira pokryta została rudym lisim futerkiem.

W końcu Bohaterowie zdecydowali się jeszcze raz poszukać wskazówek w krasnoludzkim sterowcu. Podejrzewali, że krasnoludy w jakiś sposób zaangażowały się w działania nielegalnego kultu Kholita. Ku ich zaskoczeniu, maszyna wydawała się opuszczona. Być może jej obsługa udała się do miasta. W zagajniku nieopodal jednak krył się pozostawiony strażnik: żelazny golem, który miał odstraszać potencjalnych intruzów. Walka nie trwała długo, choć wcale nie była łatwa: Fafnir i Hawthorne otrzymali potężne ciosy żelaznymi łapskami. Yosi, jak na Łotrzycę przystało, zaatakowała od tyłu i mocno uszkodziła maszynę. To jednak wywołało w niej protokół samozniszczenia - eksplozja spowodowała u Bohaterów niewielkie obrażenia, ale szczęśliwie wszyscy przeżyli. Pośród szczątków maszyny Yosi znalazła tajemniczy fioletowy kryształ. Czym on jest? Czy da się go sprzedać? 

Na tym zdecydowaliśmy się zakończyć sesję. Przed nami penetrowanie sterowca w poszukiwaniu wskazówek. Dlaczego krasnoludy zrzuciły na budynek Urzędu te ghule? Czy mają jakieś powiazania z Kholitami? Co kombinuje ten tajemniczy kult i czy uda mu się ostatecznie wskrzesić swojego boga-licza?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz