czwartek, 23 grudnia 2021

[CK] Hotel Hewelium


Sesja online rozegrana 25 czerwca 2021 r.


Historia w Darwin się rozkręca. Stawka rośnie, a Bohaterowie, jak się okazuje, wpakowali się w o wiele poważniejsze sprawy, niż zwykłe zlecenie.


Wystąpili:

Bumcykcyk - kurier, który wszędzie wchodzi z buta. Styl jest wszystkim, robienie nieprzemyślanych rzeczy najwyraźniej też (B);

Rusk - już raczej nie człowiek, ale nie w pełni komputer. Maniak sieci, spec od technologii (W.);

Vivaldi - rudy kot z plecakiem i przyjacielem-dronem; ma wyraźnie socjalistyczne odchylenie (K.).


Zamknięci w pokoju hotelowym Bohaterowie w końcu zostali wypuszczeni. Hologram o imieniu Albert przeprosił za niedogodności, bo chciał mieć pewność. Następnie zaprowadził gości do… pana Kitoshiego! Tego, który niby zaginął!

Kitoshi opowiedział, jak dowiedział się o projekcie T4RT4RVS. Uznał, że projekty prowadzone w Kitbash są niebezpieczne i w związku ze swoim sprzeciwem wobec takiej polityki, musiał się ukryć. 

Dlaczego? Bo Kitbash od dłuższego czasu pracował nad sztuczną inteligencją, która de facto jest wirusem. Prace nad tą bronią wojskową toczyły się w tajemnicy od dawna. Wirus miał na celu zaburzyć działanie ASI (systemu zarządzającego Darwinem) Gdyby Kitbashowi udało się podporządkować tę sztuczną inteligencję (po to, by nią zarządzać), korporacja zdobyłaby władzę nad całym miastem, nad wszystkimi konkurencyjnymi korporacjami.

Kostka, którą Bohaterowie wykradli na początku historii, jest esencją tej tajemniczej broni: zaburza działanie programów, a po czasie je sobie podporządkowuje. 


Z notatek MG: Kostka to zaawansowana technologia wojskowa nad którą Kitbash potajemnie pracował w swoim centrum badawczym od ostatniej wojny korporacyjnej. Pan Zetsu przez wiele lat był dyrektorem centrum badawczego, opiekunem projektu. Kostka zawiera SI o nazwie Tartarus, jaki jest programem bojowym, wirusem służącym do niszczenia, infekowania innych. Jeżeli dłużej funkcjonuje w środowisku innego SI to go infekuje. Jest jak matka roju która komunikuje się i steruje zainfekowane inne SI.

T4RT4RVS - to wirus jaki ma docelowo zaburzyć działanie ASI i doprowadzić do przejęcia nad nią kontroli przez korporację KITBASH. Najpierw przejęcie zarządzania Kwiatem, a docelowo całym Darwinem. Kitbash nigdy nie porzucił marzenia o podporządkowaniu sobie pozostałych korporacji. ASIA stoi Kitbashowi na drodze.


Pan Kitoshi prosi Bohaterów, by wykradli z jego hotelowego apartamentu dokumentację, w której jest opis badań nad niebezpieczną kostką. Miał być to dowód, że Kitbash pracował nad bronią. Upublicznienie tych informacji miałoby zdyskredytować korporację i doprowadzić do śledztwa MSPD.

W trakcie długiej rozmowy okazało się, że Pan Kitoshi został zlokalizowany przez frakcję, która go poszukuje. Do hotelu wkroczył agent i dwa wielkie policyjne mechy. Vivaldi dostał się na sufit i odciął z uchwytu wielki hotelowy żyrandol, który spadł na intruzów. Zaczęła się strzelanina. W końcu, po wymianie strzałów, udało się uciec i uratować Pana Kitoshiego. Stary inżynier, jak się okazało, cały czas miał wszczepiony nadajnik. Bumcykcyk zadzwonił do znajomego medyka, by ten pomógł wyciąć nadajnik spod skóry Kitoshiego. W tym czasie Rusk i Vivaldi drugim motocyklem pojechali do domu Bumcykcyka - rozdzielenie się miało pomóc zmylić ewentualny pościg.

Bumcykcyk u Eda - ciemnoskórego chirurga z wszczepem „operacyjnym”. Ten się wściekł, że musi zająć się korporacyjnym nadajnikiem i kazał Bumcykcykowi natychmiast to zabrać, ale wykonał zadanie. Bumcykcyk zadzwonił do Ruska i Vivaldiego, by spotkać się w Klubie u Vince’a, ale dwójka nie wiedziała dokładnie gdzie to jest, więc zaczęła szukać knajpy w mieście. I trafili do niewłaściwej, do Pubu Vincenta. To wydłużyło proces wzajemnego odnalezienia się w mieście.

Bumcykcyk odstawił Kitoshiego w bezpieczne miejsce i udał się do korporacji Clear, która zleciła zadanie z taksówką. Odebrał obiecaną nagrodę, dzięki czemu Bohaterowie mieli fundusze na dozbrojenie się.

W międzyczasie na smartpady Bohaterów dociera informacja:

Dziękuję jeszcze raz za przesyłkę. Po 4n4lizie d4nych nie wykryto wirusa. Dziękuję zaaa444 współpr444cę.


By wydobyć dokumentację, Bohaterowie musieli dostać się do Hotelu Hewelium. Wielki wieżowiec mieszkalny dla ludzi korporacji. Rusk włamał się do systemu hotelu i zarejestrował wszystkich jako gości odwiedzających mieszkającego w hotelu VIPa. Ostatecznie, gdy wchodzili do hotelu, Bumcykcyk sam zaczął udawać innego VIPa, a Rusk i Vivaldi robili za jego ochroniarzy. Jakim cudem to się udało? Nie mam zielonego pojęcia. Koszt był taki, że Bumcykcyk musiał zostawić w depozycie swoją broń.

Wejść do lokalu Kitoshiego nie można było tak po prostu (bo przed drzwiami siedzieli jacyś goryle). Bohaterowie udali się do pana Polańskiego, do którego rzekomo przybyli w odwiedziny. Po chwili szamotaniny udało się go obezwładnić. Vivaldi i Bumcykcyk wyszli przez okno i po pionowej ścianie zaczęli wspinać się do pokoju Kitoshiego. Na miejscu szybko znaleźli dokumentację, ale zamontowane czujniki ruchu zaalarmowały ochroniarzy na korytarzu.

Sesja zakończyła się, gdy Bohaterowie usłyszeli głos przeładowywanej broni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz