czwartek, 22 maja 2025

[Coriolis] Odwet Handara

Sesja online rozegrana 20 czerwca 2024 r.


Po kosmicznej strzelaninie Bohaterowie wylądowali w niewielkiej bazie ukrytej w Czarnym Sektorze, bazie tak zwanych Zjaw pod wodzą Białej Damy. Tutaj Bohaterowie dowiadują się, dlaczego w ogóle do nich strzelano.


Wystąpili:

Hasim Almasi - datajinn z Miry;

Handar - pilot z Miry;

Dara - humanid Xingheri z Lubau;

Mona - mechanik z Zalos.


Wylądowali w niewielkiej bazie. Był to rodzaj betonowego bunkra ze sporym hangarem. Przygotowałem poglądową mapkę, w której był szereg lokacji:

1) Hangar - tutaj naprawiano statki po akcjach, tutaj także stacjonuje Zefir, który miał zostać naprawiony przez lokalnych mechaników;

2) Sala sypialna - duże pomieszczenie, gdzie wszyscy śpią na podłodze;

3) Kantyna - miejsce spotkań;

4) Świątynia Ikon i Przodków - dziwna kaplica, w której przeważnie przesiaduje Biała Dama, pełna masek przodków;

5) Kwatera Białej Damy;

6) Karcer - tutaj trzyma się jeńców z Sił Obrony Altai. Jest tam też ukryte pomieszczenie dla więźniów, których przetrzymywanie jest wątpliwe etycznie;

7) Zbrojownia;

8) Zniszczona od wielu lat sekcja wyłączona z użytku, nie wiadomo jakie kryje tajemnice;

9) Sekcja stazy - tutaj uśpiona jest część garnizonu odpowiedzialna za obsługę baterii dział przeciwlotniczych;

10) Bateria dział przeciwlotniczych, w tym „Wielki Mudamir” - takie przesadnie wielkie działo, do którego obsługi potrzeba z dziesięciu osób.


Bohaterów wprowadził pilot Zjawy-1, Leylak Tuma. Przekazał ich pod opiekę rozgadanej szeregowej Karimy Sabbag, która oprowadziła ich po bazie i zapowiedziała, że wkrótce będą musieli się spotkać z Białą Damą. Drużyna miała trochę czasu, by zapoznać się z rzeczywistością. Opowiedziano Bohaterom o biernej Alabastrowej Radzie, o tym, że szlachetna Biała Dama podjęła działania w odpowiedzi na zbyt radykalne postępowanie Sił Obrony Altai i sekty Ścieżka Starszych. Te dwie frakcje zablokowały wszystkie portale z zamiarem niszczenia wszystkich statków Konsorcjum i z zenitiańskimi załogami. Dlatego Bohaterowie stali się ich celem. Choć Biała Dama była również konserwatystką, wiedziała, że taka polityka doprowadzi do zagłodzenia systemu Altai, który stanie się jak Zalos.

Bohaterowie udali się na spoczynek na pokładzie Zefira. W nocy Mona miała bardzo realistyczny sen (czyżby?) - odwiedził ją ojciec dający „ostatnie rady” o byciu dobrym człowiekiem. Mówił, że jego czas się kończy.

Rano odbyła się też dziwna rozmowa z Halem, który dopytywał o to, co znaczy czuć zimno. SI opowiadała o dziwnych, fantomowych doświadczeniach, aż wypluła z siebie - bez żadnego komentarza - poemat:


Czuć zimno to jak biel wiatru na twarzy,

Cisza mrozu, co myśli na lodzie stwarza.

To szept śniegu pod butem zbyt ciężkim,

I lodu wzór, co na szybie maluje pieśni.


To dłonie skryte w kieszeniach głęboko,

I nos czerwony, co czując, drży cicho.

To serce w ciepłym domu, co tęskni,

Za ogniem, co w kominku tańczy bez lęku.


Czuć zimno to chwila krucha jak lód,

Co w sercu topnieje, gdy bliskość znów wraca.

To mróz, co otula nas w cichym śnie,

I ogrzewa nas myślą o słońca blasku wiosennym dniu.


Hal twierdził, że ten poemat został zapisany w jego kodzie źródłowym.

Wówczas przyszła też chwila, by spotkać się z Białą Damą. Bohaterowie wyszli do hangaru i spotkali tam akurat Leylaka Tumę, który zamienił z nimi parę słów, a na pożegnanie rzucił „niech was ogary pożrą i wyplują”. Tutaj odpaliłem perypetię Handara - okazało się, że Leylak Tuma był parę cykli wcześniej członkiem Legionu odpowiedzialnym za śmierć jego towarzyszy. Handar dopadł do niego i porządnie go otłukł nie zważając na świadków. Sytuacja się zaogniała, a wkrótce Drużyna była otoczona przez mnóstwo osób pracujących w hangarze. Sytuację uspokoiła na chwilę interwencja Hasima, ale ostatecznie to obecność Białej Damy całkowicie deeskalowała napiętą sytuację.

Leylak Tuma został zabrany do medykurga. Bohaterowie zostali zaproszeni do świątyni na rozmowę, gdzie Handar mógł wyjaśnić swoje motywacje. Biała Dama nie mogła zostawić sytuacji bez odpowiedzi, by nie tracić autorytetu - wstępnie kazała umieścić Handara w karcerze. To podejrzanie spodobało się innemu lokalnemu gwardziście, Nehanowi Shani. Miał w tym jakiś interes.

Na koniec Biała Dama poprosiła resztę Drużyny o radę, co zrobić. Wkrótce mieli ją odwiedzić inni oficerowie, by zdecydować o losie Handara.


czwartek, 15 maja 2025

[DiS] Lepidoptera to stan umysłu

Sesja live rozegrana 9 czerwca 2024 r.


Miałem ciekawą okazję kontynuować grę w Death in Space w ramach akcji organizowanej przez Głowę Pełną Przygód. Poprzednio moja postać, Ezra, padł rozszarpany przez zdziczałych naukowców. Ponieważ jedyny ocalały z tamtej sesji, Ichiro, był tzw. Kultystą monolitu, wymyśliliśmy, że może mógłby on Ezrę wskrzesić. I wskrzesił.


Wystąpili:

Ichiro - kapitan statku Baobab, solpod pełniący funkcję czołgu

Cash - pragmatyczny i pełen wszczepów;

Ezra II - android ze swoim klonem;

Ezron - najpierw przywódca lokalnego ruchu oporu, ale potem hybryda z drugiego Ezry.


Sesja opowiadała o powrocie do tajemniczej placówki badawczej jakiś czas po ostatnich wydarzeniach. Ichiro zebrał nową ekipę, w tym gościa z lokalnego ruchu oporu, głównie farmerów cierpiących na działaniach korporacji (niestety, nie pamiętam jego pierwotnego imienia, później nazwaliśmy go Ezronem).

Opowieść była dość prosta. Bohaterowie chcieli wejść do środka i wyciągnąć informacje, dowiedzieć się, co się dzieje, zdobyć być może trochę tajemniczego kryształtu, na którym dałoby się zarobić.

Tutaj opowiem trochę o swojej postaci. Wspomniałem, że została wskrzeszona przez Ichiro. Kosztem był rzut w tabeli mutacji. W konsekwencji na plecach Ezry zaczął wyrastać jego klon. Rósł bardzo szybko, był złośliwy i odkleił się już w bazie, w trakcie walki. Uciekł wówczas, ale jakiś czas później wrócił, dał się zabić, a jego głowa została przyczepiona do zwłok Bohatera, którego nazwaliśmy Ezronem. Było dziwnie. Tutaj też, na potrzeby Ezrona, odbył się rytuał wskrzeszenia i rzut w tabeli mutacji.

Co ciekawe, w trakcie gry i pechowego użycia Punktu Pustki znów musiałem rzucić w tabeli mutacji. Ezrze ponownie zaczął wyrastać na plecach klon. Takie rzeczy tylko w zwariowanych pseudo OSRach!

Finalnie większość drużyny została wybita przez mutujących naukowców, którzy stawali się niejakimi drzewami, wystrzeliwali długie korzenie i wysysali z nieszczęśników życie. Jedynym, który przeżył, był Ichiro. Znowu. Szanowny Pan Czołg. Kolega grający owym czołgiem nie może zrozumieć, jak to ja - osoba z wieloletnim doświadczeniem jako Mistrz Gry - dałem się tak łatwo zabić.

czwartek, 8 maja 2025

[Coriolis] Pojedynek w kosmosie

Sesja online rozegrana 7 czerwca 2024 r.


Pierwsza walka kosmiczna! 


Wystąpili:

Hasim Almasi - datajinn z Miry;

Handar - pilot z Miry;

Dara - humanid Xingheri z Lubau;

Mona - mechanik z Zalos.


Niemal cała sesja zleciała nam na kosmicznej walce. Był to pierwszy tego typu pojedynek, więc ćwiczyliśmy, zapoznawaliśmy się, testowaliśmy. Niewiele tym samym wydarzyło się fabularnie. 

Bohaterowie byli atakowani przez korsarski zmodyfikowany statek kurierski Acrab (klasa III), dość podobny mechanicznie do Zefira. Nie było jeszcze wiadomo kto to jest, ale zamiary były zdecydowanie wrogie.

Ponieważ Drużyna jest za mała na swój statek (brakuje Kapitana), znaleźliśmy takie rozwiązanie: to pokładowa SI, Hal, na podstawie swoich algorytmów wskazuje, jaki manewr należy wykonać. Ale ta algorytmowa deycjza nie należała do mnie - Gracze potajemnie głosowali, który rozkaz ma wydać Hal. Zadziałało całkiem sympatycznie i na dodatek miało walor angażujący.

Załoga Zefira głównie próbowała uciec. Acrab zaś ścigał i strzelał. W efekcie oba statki odniosły niewielkie obrażenia. Na koniec interweniowały trzy myśliwce należące do ugrupowania zwanego Zjawami. Korsarze zostali szybko rozstrzelani, a Zjawy poinformowały skrótowo Bohaterów, że wybuchła swego rodzaju wojna domowa, w wyniku której dwie frakcje - Siły Obrony Altai oraz sekta Ścieżka Starszych - zablokowały portale oraz konsekwentnie niszczą statki należące do Konsorcjum oraz te, które, są ewidentnie zenitiańskie.

Zjawy odeskortowały Zefira do swojej ukrytej bazy w tak zwanym Czarnym Sektorze - ufortyfikowanym pasie asteroid, który rozdziela system Altai na dwie części. Gdy Bohaterowie zeszli z pokładu, jeden z pilotów powitał ich słowami „Witajcie w królestwie  Białej Damy”.

Tutaj zakończyliśmy.

czwartek, 1 maja 2025

[L5K] Doji Kuwanan uprowadzony!

Sesja online rozegrana 4 czerwca 2024 r.


Poprzednio Bohaterowie dotarli do miasteczka Shirei Mura, gdzie poznali Doji Kuwanana. Na tej sesji było tylko dwoje Graczy. Miasto zostało zaatakowane przez roninów i cała sesja praktycznie stanowiła walkę w jego obronie. W konsekwencji niewiele wydarzyło się fabularnie, ale przynajmniej mieliśmy szansę poćwiczyć sobie mechanikę walki.


Wystąpili:

Hida Shizuru - bushi z Klanu Kraba.

Mirumoto Takashi - bushi z Klanu Smoka.


Drużyna się rozdzieliła. Wschodniej bramy bronili obecni na sesji Mirumoto Takashi oraz Hida Shizuru, początkowo ze wsparciem poznanego ise-zumi, Togashi Goro. Południowa brama broniona była przez Yogo Kaze i Ikomę Yushina. Zachodnia brama zaś strzeżona była przez Doji Kuwanana i część jego żołnierzy.

W dużym skrócie: Bohaterowie weszli w roninów gładko, ale w pewnym momencie okazało się, że jednak nie są nietykalni. Męczyli się, podlegali brudnym zagrywkom (zakrwawione błoto w twarz), a na dodatek nieopodal pojawiło się dwóch łuczników, którzy szyli do nich z dystansu. To ciekawe, bo zawsze tkwiło we mnie przekonanie, że łuki w L5K to taki sobie wybór, ale tym razem narobiły Bohaterom dużo problemów. 

Finalnie, niemalże na koniec, gdy został jeden ronin w pobliżu (stojący na górce trupów) oraz wspomnianych dwóch łuczników, Bohaterowie padli ze zmęczenia. Mirumoto Takashi do tego otrzymał trafienie krytyczne. Nie było ono groźne, ale polała się krew. Byli zdani na łaskę roninów, gdy na ratunek przybył im Hida Nagahide, poznany weteran i posłaniec zmierzający z lisem do Otosan Uchi. Hida Nagahide został obskoczony przez pozostałą trójkę, którą zabił, ale sam także poległ.

Konsekwencje ataku na Shirei Mura były następujące:

Po pierwsze, Doji Kuwanan został pojmany przez przywódcę Wojowników Dzika, Kujirę. Kujira wyruszył z nim na północ, by oddać go oraz Shirei Murę w ręce Matsu Tsuko. Bohaterowie dowiedzieli się tego, gdy odkryli w rezydencji dwóch szabrujących roninów. Na miejscu znaleźli naręcze listów pachnących kobiecymi perfumami.

Po drugie, Hida Shizuru przejęła list niesiony przez Hidę Nagahide. Wiedziała, że w liście Hida Kisada prosi o wsparcie Muru, ponieważ coraz częściej atakującym potworom udaje się przedrzeć na wschód. Przez atakujące hordy niesie się okrzyk „Atsumari no Oni”.


Przed Drużyną poważne decyzje. Czy zdecydują się ruszyć w pościg za Kujirą, by oswobodzić jego jeńca? Czy wyruszą w drogę do Otosan Uchi, w to polityczne gniazdo szerszeni? A może zdecydują się zrobić coś jeszcze innego?